O terapii

Terapia jest procesem pomagania ludziom w wyjściu z trudnej sytuacji, w uporaniu się z bieżącym lub przewlekłym, dokuczliwym problemem, to również praca z chorymi i leczenie zaburzeń, ale nie tylko. Psychoterapia to przede wszystkim proces pozwalający na osiągnięcie większej samoświadomości i dojrzałości, na ogólny rozwój osobisty.

Jeżeli czujesz, że Twój świat jest w chaosie i jest Ci z tym niewygodnie, chciałbyś wprowadzić wygodny dla siebie porządek, brak Ci pewności siebie, poczucia sensu w życiu, motywacji, radości, odwagi; masz problemy natury emocjonalnej, relacyjnej, seksualnej lub somatycznej, których przyczynę trudno określić; jeśli potrzebujesz wskazania właściwej drogi do rozwiązania tych lub innych, dręczących Cię trudności, skorzystanie z pomocy psychoterapeuty będzie właściwym krokiem. Nie musi to oczywiście wcale oznaczać, że jesteś chory, bo psychoterapia to nie tylko leczenie zaburzeń. To przede wszystkim proces pozwalający na osiągnięcie większej samoświadomości i autonomiczności, na ogólny rozwój osobisty.

Psychoterapia psychodynamiczna – czyli jak nauczyć się czytać siebie?

Dopóki nie uczynisz nieświadomego – świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem.” C.G. Jung
Od potęgi nieświadomości nie sposób uciec. Każdy ją ma, a w niej głębię, pamięć przeżyć, największe pragnienia i potrzeby, emocjonalność w pigułce – nieokiełznane narzędzie. Dlaczego więc tak niewielu decyduje się na jego poznanie?
To, że w codziennym funkcjonowaniu często spychamy niewygodne przeżycia do nieświadomości, nie oznacza wcale, że one nie istnieją. Przeciwnie, mają się dobrze i wciąż przedostają się na powierzchnię, wkradając się do naszego życia poprzez: słowa piosenki, która akurat przykuła naszą uwagę, kłótnię której wcale przecież nie planowaliśmy, w nastroju, energii, tempie dnia, w snach i wyobrażeniach… Są cały czas aktywne, tylko my, przeświadczeni o ich skutecznym usunięciu nie zdajemy sobie sprawy z ich istnienia.
Mówiąc o psychoterapii zarówno jako o wsparciu w problemie, jak i procesie rozwojowym, mamy na myśli możliwość poznania „instrukcji obsługi” narzędzia, które wszyscy posiadamy. Bo psychoterapia nie jest niczym innym, jak poznaniem i oswojeniem nieświadomej części nas samych.
Jasne, że można funkcjonować bez tego, w końcu nie jeden radzi sobie w życiu bez instrukcji obsługi, ale po co? Wszyscy przecież wiemy, że znacznie łatwiej jest uruchomić każde, nawet najmniej skomplikowane urządzenie, gdy zapozna się ze sposobem jego użytkowania. Czyż nie…?
W tym dokładnie znaczeniu psychoterapia psychodynamiczna jest jak praca mechanika czy zegarmistrza, gdzie z ogromną pieczołowitością i dokładnością, za pomocą najdelikatniejszych narzędzi – swojego umysłu, terapeuta i pacjent, odkrywają kolejne warstwy podświadomości, a w nich przeżycia i przyczyny, wewnętrzne konflikty, które leżą u podłoża największych problemów pacjenta.